W 2017 roku w Global Drug Survey przeprowadzono potężne badanie dotyczące rodzajów używek najczęściej stosowanych na świecie oraz ich wpływu na używających. I w tym przypadku potężne powinniście rozumieć całkowicie dosłownie – zbadano bowiem blisko 120 tys. osób z 50 krajów z całego świata, w tym także z Polski.

Badanie miało pokazać popularność poszczególnych używek na świecie i oczywiście nie brano pod uwagę tylko tych legalnych, jak alkohol, papierosy, kawa czy napoje energetyczne, ale tak naprawdę także wszystkie możliwe rodzaje twardych narkotyków – od kokainy, przez LSD i crack, aż po heroinę. 

Jeśli więc chodzi o popularność – tutaj bez większych zaskoczeń. Zdecydowany prym wśród używek wiodą alkohol, marihuana i papierosy (właśnie w tej kolejności) – zażywało je odpowiednio 98,7 proc., 77,8 proc. i 63 proc. badanych. Gdy jednak nie brano pod uwagę fajek, wódy i kawy, wówczas na czoło wyraźnie wysunęło się ziółko, a zaraz po nim – MDMA (ecstasy) oraz kokaina.



Znacznie ciekawsze okazało się jednak porównanie tego, po których używkach ludzie najczęściej poszukiwali natychmiastowej pomocy medycznej. Najgorzej było w przypadku metamfetaminy. Po jej zażyciu blisko 5 proc. osób musiało udać się natychmiast do szpitala ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia. Drugie miejsce zajął syntetyczny cannabis, a trzecie – alkohol. „Najbezpieczniejszą” używką okazały się zaś… grzyby psylocybinowe, czyli popularne grzybki halucynki.



Oczywiście nie oznacza to, że teraz ktokolwiek powinien zacząć łykać te grzybki jak M&M’sy lub zażywać którekolwiek z wymienionych używek. Każda z nich może bowiem zaszkodzić zdrowiu lub nawet życiu. W końcu każdy organizm reaguje na różne używki w inny sposób, którego nigdy nie sposób przewidzieć.

ZOBACZ TEŻ: