Autonomiczne foodtrucki – same jeżdżą i robią jedzenie

Wiele restauracji stara się jak najlepiej sprostać obecnej sytuacji. Zamknięcie lokali i ograniczenie kontaktów z ludźmi sprawiło, że koncerny próbują znaleźć innowacyjne rozwiązania tego problemu. Powstały więc mobilne restauracje, które same jeżdżą po mieście i przygotowują jedzenie.
iStock-1214572587.jpg

Niewielkie foodtrucki jeżdżą określoną przez twórców trasą. Pojazdy nie potrzebują kierowcy. Głodny klient może śledzić wóz przy pomocy aplikacji i zatrzymać go w odpowiednim dla siebie miejscu. Wtedy wybiera zestaw, a pojazd samodzielnie podgrzewa danie i wydaje konsumentowi. 
Samochody jeżdżą już po ulicach Chin i cieszą się ogromną popularnością. Zważywszy na sukces takiego rozwiązania, twórcy planują dystrybucję swojego wynalazku w Stanach Zjednoczonych, a następnie w Europie. Nic dziwnego, że foodtrucki świetnie się przyjęły, w końcu wystarczy kilka kliknięć i jedzenie jest gotowe, bez niczyjej ingerencji. 

Takie rozwiązanie zastosowała firma KFC, ale większość najpopularniejszych sieci restauracji planuje stworzyć coś podobnego. Władze Pizzy Hut postanowiły, że w najbliższym czasie autonomiczne foodtrucki wyjdą także spod ich szyldu. Kto wie, być może niedługo przenośne fast foody dotrą także do Polski i będą jeździć ulicami największych miast.



W dobie pandemii koronawirusa należy wymyślać coraz to nowe rozwiązania, by jak najlepiej sobie z nią poradzić. Przenośne restauracje wydają się idealnym pomysłem, choć zapewne dostawcy jedzenia nie będą zadowoleni. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / istockphoto.com Wtorek 24.11.2020