Mięso z drukarki 3D - drukowane nuggetsy!
Jeden z gigantów sieci fast food ma w planach stworzenie pierwszego na świecie mięsa drobiowego wydrukowanego w technologii 3D. Smak ma pozostać taki sam, ale czy zamiast kuchni za kasami zobaczysz biurka z drukarkami?
Wielkie restauracje w branży fastfood starają się zmienić swój wizerunek bezwzględnych i zainteresowanych wyłącznie zyskiem, który uzyskuje się najczęściej kosztem zdrowia konsumentów i dewastacją środowiska. Poza tym zmieniają się nawyki żywieniowe i dietetyczne. W cenie jest również proekologiczne działanie. Burger King już zapowiedział wprowadzenie trawy cytrynowej do diety hodowanych przez nich krów w celu zmniejszenia emisji metanu.
Teraz KFC zapowiedziało jeszcze bardziej rewolucyjną zmianę. We współpracy z rosyjską firmą 3D Bioprinting Solutions chce wprowadzić laboratoryjnie pozyskane mięso do swoich restauracji. Mięsopodobny produkt powstawał będzie w technologii 3D.
Na podstawie komórek pobranych od kurczaka (nie mieli się więc w młynkach zwierzęcia na "tusz") i wymieszanych z komórkami roślinnymi, mięso hodowane będzie w laboratoriach, a drukarki produkować będą jedynie biodruk - materiał bazujący na zwierzęcej tkance, do złudzenia przypominający w smaku kawałki kurczaka. Szczegóły działania i tego, jak ma wyglądać taki wydruk, stanowią pilnie strzeżoną tajemnicę firmy. Produkt będzie następnie posypany przyprawami i legendarną panierką KFC. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze pozycje w menu z wydrukowanym mięsem pojawią się w Moskwie jesienią.
Jeszcze nie wiadomo, czy pomysł się przyjmie oraz czy trafi do szerszej dystrybucji. Ale jeśli okaże się sukcesem, będzie można wdrożyć tę technologię na większą skalę. "Rośnie popularność drukowania w 3D produktów spożywczych takich jak mięso. W przyszłości, szybki rozwój technologii, pozwoli uczynić takie mięso bardziej dostępnym" - mówi Yusef Khesuani z firmy 3D Bioprinting Solutions.
Na podstawie komórek pobranych od kurczaka (nie mieli się więc w młynkach zwierzęcia na "tusz") i wymieszanych z komórkami roślinnymi, mięso hodowane będzie w laboratoriach, a drukarki produkować będą jedynie biodruk - materiał bazujący na zwierzęcej tkance, do złudzenia przypominający w smaku kawałki kurczaka. Szczegóły działania i tego, jak ma wyglądać taki wydruk, stanowią pilnie strzeżoną tajemnicę firmy. Produkt będzie następnie posypany przyprawami i legendarną panierką KFC. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze pozycje w menu z wydrukowanym mięsem pojawią się w Moskwie jesienią.
Jeszcze nie wiadomo, czy pomysł się przyjmie oraz czy trafi do szerszej dystrybucji. Ale jeśli okaże się sukcesem, będzie można wdrożyć tę technologię na większą skalę. "Rośnie popularność drukowania w 3D produktów spożywczych takich jak mięso. W przyszłości, szybki rozwój technologii, pozwoli uczynić takie mięso bardziej dostępnym" - mówi Yusef Khesuani z firmy 3D Bioprinting Solutions.
Mięso z próbówki nie będzie jednak produktem wegetariańskim, bo do jego wyprodukowania wykorzystano komórki pochodzenia zwierzęcego. Dobra informacja jest jednak taka, że do produkcji sztucznego mięsa nie potrzebna jest krew i ból.
