Telefony mają podsłuch? Firma przyznała się do odsłuchiwania nagrań

Firma współpracująca z marką Apple odsłuchiwała dziennie nawet tysiąc nagrań, które otrzymywali po podsłuchiwaniu rozmów z wirtualną asystentką Siri. Wcześniej przyznały się do tego takie koncerny, jak Amazon i Google. Wszystko rzekomo na służyć "poprawie jakości działania".
iStock-1209693436.jpg

Pracownicy firmy Globetech, która współpracuje z marką Apple mieli za zadanie odsłuchać podczas jednej zmiany ok. tysiąc kilkusekundowych nagrań. Często pojawiały się tam personalne dane użytkowników i ich prywatne konwersacje. Apple twierdzi jednak, że wszystkie nagrania były anonimowe, a gdy tylko pojawiały się takie informacje, natychmiast je usuwano. 

Po tym, jak ta sprawa wyszła na jaw, zawieszono w obowiązkach aż 300 pracowników firmy. Mimo takiej sytuacji, przedstawiciele Globetech zapewniają, że w żadnym wypadku nagromadzone dane nie zostaną wykorzystane przeciwko konkretnym osobom. Według nich, cała sytuacja ograniczała się do sprawdzenia, co marka powinna poprawić.

Wielu internautów twierdzi także, że podsłuch ma na celu jak najdokładniejsze spersonalizowanie reklam pod danego użytkownika. Niektórzy przekonują, że nawet po zwykłej rozmowie ze znajomymi na temat konkretnego produktu, w ich telefonie pojawiają się jego reklamy, mimo tego, że nigdy nie wpisywali podanej frazy.

Firmy produkujące telefony komórkowe raczej niewiele będą miały pożytku z większości nagranych rozmów. W końcu pytanie o to, czy na konkretnej ulicy są korki lub jaka będzie jutro pogoda chyba nie należy do niewygodnych informacji. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 17.12.2020