modlitwa za grzechy

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę klęczącą przed figurką i modlącą się. Ale nic tam, przygotował kościół do mszy i poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babkę, jak dalej się modli. Podszedł i pyta: 
- A co wy tu starowinko tak długo się modlicie? 
- A bo mi ksiądz kazał 50 zdrowasiek do św. Piotra zmówić. 
- Ale to jest św. Antoni... 
Na to babka pod nosem: 
- Kurwa mać, 47 zdrowasiek psu w dupę! 

Ocena:
Dodał: antonmed w dniu 2016-02-19
mailto PDF

Znasz lepsze kawały?

Dodaj dowcip