Paulino, litości...
– Paulino, ten chłopak ma przecież zeza, jest kulawy i łysy. Nie wychodź za niego.
– Ale mnie przystojniak nie jest potrzebny.
– Nie o to chodzi. Zlituj się nad nim, on już swoje od życia oberwał!
– Paulino, ten chłopak ma przecież zeza, jest kulawy i łysy. Nie wychodź za niego.
– Ale mnie przystojniak nie jest potrzebny.
– Nie o to chodzi. Zlituj się nad nim, on już swoje od życia oberwał!