Belgijska kraksa
Czy samochody mogą latać? Wychodzi na to, że tak ...
Do mrożącego krew w żyłach wypadku doszło podczas GP Belgii na torze SPA. Na dohamowaniu do pierwszego zakrętu zaklinowały się dwa bolidy: Lotus i McLaren, za kierownicą którego siedział Lewis Hamilton. W wyniku tego „klina” Lotus dosłownie przeleciał nad czerwonym bolidem, którym mknął Fernando Alonso. Na szczęście nic nikomu się nie stało, jedynie uczestnicy kraksy pożegnali się wyścigiem.
Wyścig z uśmiechem na twarzy wygrał Jenson Button.