Rozpalona panna
CKM: Piromanka? Marzena: Daj mi zapałkę, a się przekonasz! Już w dzieciństwie dzieciaki z sąsiedztwa uciekały jak najdalej, gdy tylko dorwałam w swe ręce petardy. Zdarzało mi się odpalać je nawet w pokoju! Dlatego tak strasznie lubię imprezy sylwestrowe – ten wieczór w roku należy do mnie.
Rozpalona panna (zdjęcie 7 z 12)
Dziewczyna tak gorąca, że gdy pojawia się w okolicy wszystkie jednostki strażackie zostają wprowadzone w stan gotowości bojowej