Active

Środa 30.11.2022, Konrad Klimkiewicz

Dlaczego nasze orły wyjdą z grupy. CKM przewiduje przyszłość

Oczywiście jeśli przypadkiem wydarzy się tak, że się pomylimy, szybko zedytujemy ten artykuł. Na ten moment jednak zupełnie nie bierzemy tego pod uwagę i całym sercem dopingujemy naszych. Dodatkowo pozwolimy sobie na swobodną próbę przewidzenia przyszłości i kilka słów komentarza odnośnie naszej reprezentacji.

Zrzut ekranu 2022-11-30 o 18.42.54.png
Zacznijmy od tego, że do tej pory żądamy powtórzenia karnego w meczu z Portugalią.
Kto by wtedy pomyślał, że po kilku latach zwycięstwo nad Arabią Saudyjską sprawi, że nasz kraj pogrąży się w ekstazie. Małymi kroczkami idziemy jednak coraz wyżej, a Orły Czesia budzą naszą sympatię i sprawiają, że Polacy coraz mniej narzekają, a coraz więcej modlą się przed telewizorami, by szło im jak najlepiej.

Sprawdź także: Czy siłownia w 2022 r. jest nadal modna? Sprawdzamy

Dzisiaj Glik wróci do łask, przykryje Messiego tak, że chłopak będzie bał się jego cienia przez kolejne cztery tygodnie. Wychodzimy pewnie z pierwszego miejsca i potem niech się dzieje wola nieba. Lewy wrzuca dwie bramki, asystuje mu Zieliński. Krychowiak oczywiście także będzie miał swój udział – wyleci w 88 za faul na bramkarzu Argentyny okraszony czerwienią.

Minister Obrony Narodowej Wojciech Szczęsny dzwonił podobno do swojego poprzednika – Michała Pazdana. Ten dał mu kilka wskazówek co do bronienia. Oczywiście Wojtek ma znacznie łatwiejsze zadanie, bo do obrony może używać również rąk i reszty ciała, więc o "tyły" jesteśmy spokojni. 

Czesio będzie płakał, wszyscy zresztą będziemy dziś płakać ze szczęścia (jeśli tak się nie zdarzy, zmienimy tekst). W redakcji od rana trzymamy kciuki, przez co wyjątkowo ciężko wychodzi posługiwanie się laptopem, no i nie mogliśmy sobie zrobić kawy. Poświęcenie musi jednak przynieść efekty. Do boju!