Lifestyle

Poniedziałek 18.10.2021, Konrad Klimkiewicz / fot.: youtube

Biskupi uważają, że kary za ukrywanie pedofilii w kościele są zbyt surowe

Abp Stanisław Gądecki opowiedział niedawno o wizycie polskich biskupów w Watykanie. Przewodniczący KEP zwrócił uwagę na to, że w kościele dochodzi do dużej liczby przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. To rozpoczęło zażartą dyskusję.

Zrzut ekranu 2021-10-18 o 14.33.00.png
Przewodniczący kongregacji kard. Marc Ouellet wspomniał o dokumencie "Vos estis lux mundi", w którym mowa o tym, jak należy postępować z biskupami, którzy dopuścili się tuszowania takich przypadków. W odpowiedzi przewodniczący KEP miał stwierdzić, że duchowni krytykują kary wobec biskupów. Uważają, że są zbyt surowe. 

Sprawdź także: Kościół nie udostępni danych o pedofilii. To oficjalne stanowisko

"Ksiądz kardynał był trochę zaskoczony tym moim głosem, ale potem zwrócił uwagę, że nie jest to nasza agresja w stosunku do Stolicy Apostolskiej tylko postawienie pytania, czy to wszystko stosuje się według zasady proporcjonalności winy do kary" - mówił abp Gądecki w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną.

Duchowni uważają, że istnieje dysproporcja pomiędzy karami nałożonymi na pedofili, a problemami księży tuszujących pedofilię. Według nich nagonka medialna po "niedopatrzeniu" całkowicie niszczy im możliwość dalszej działalności i są narażeni na społeczny lincz. 

Fakt, w przypadku tuszowania pedofilii największym problemem jest ewentualna możliwość narażenia się na negatywne opinie wśród społeczności. Przecież sam fakt robienia czegoś takiego jest wytłumaczalny przed bogiem. To logiczne.