Moto

Czwartek 24.09.2020, Konrad Klimkiewicz / Policja Wrocław

Pijany jechał po centrum w aucie bez dwóch opon

Po dobrej imprezie zawsze czeka nas problem powrotu do domu. W większości przypadków rozwiązaniem jest taksówka. Czasem z różnych przyczyn nie możemy wybrać tej opcji, wtedy trzeba kombinować.

PEŻOT.jpg
33-latek z Wrocławia postanowił wrócić do domu swoim dwukołowcem. Nie mamy tu na myśli roweru, ale Peugeota 206. Gdzie się w takim razie podziały dwie opony? To właśnie pozostaje zagadką. Facet miał we krwi prawie 2 promile alkoholu i próbował przemieszczać się samochodem, który ewidentnie potrzebował pomocy wulkanizatora. 33–latek przejechał niekompletną maszyną przez cały wrocławski rynek.

Sprawdź koniecznie: Ojciec pobił funkcjonariusza, a jego syn uderzył policjantkę

Gdyby nie interwencja funkcjonariuszy, 33–latek wyjechałby na bardziej ruchliwą ulicę. Facet desperacko próbował dotrzeć do domu, nawet bez dwóch opon. Może pijany zgubił portfel i nie miał na taksówkę, albo bał się zostawić auta w centrum. Zastanawia nas też to, w jaki sposób jego Peugeot tam się w ogóle znalazł. 

Peugeot 206 został odholowany, a nietrzeźwego faceta zatrzymano i przewieziono do aresztu. Tam doszedł do siebie i złożył wyjaśnienia. Za kierowanie pod wpływem alkoholu i jazdę samochodem w takim stanie, może spędzić nawet 2 lata za kratkami.

Następnym razem lepiej będzie pójść pieszo. Można także poczekać na nocną komunikację miejską – kilka kilometrów z buta jest niczym w porównaniu do dwóch lat w pace. Siadanie za kółkiem po alkoholu zdarza się i funkcjonariuszom, czego przykładem jest sytuacja, w której policjant zasnął pijany na środku skrzyżowania. Oczywiście powinno to być tak samo piętnowane.