Moto
Czwartek 18.06.2020, Adam Barabasz / fot. Twitter
Wypadek na planie "Top Gear". Uszkodzili kultowe auto
Każdy miłośnik motoryzacji chciałby móc choć raz zamienić się miejscami z dziennikarzami Top Gear, ale w tym wypadku nikt nie chciałby być na miejscu Paddy’ego McGuinnessa.
Top Gear began filming their new series and the trio were driving a Ferrari F40, Jaguar XJ220 and a Lamborghini Diablo which was being driven by Paddy.
— Bab'Zulu🎺 (@Just_Zulu) June 17, 2020
The Diablo spun off the road and into a field damaging to the front, rear and side of the car 😔. pic.twitter.com/fdAmlG6sbC
16 czerwca zaplanowano nagranie odcinka programu „Top Gear”, którego tematem miały być supersamochody z lat 80. i 90. W związku z tym ekipa złożona z Chrissa Harrisa, Paddy’ego McGuinnesa i Andrew Flintoffa udała się na północ hrabstwa Yorkshire. I choć początkowo wszystko szło zgodnie z planem, to w pewnym momencie McGuinness prowadzący Lamborghni Diablo stracił panowanie nad samochodem i wypadł z drogi.
@JeremyClarkson is hammond back on topgear again? pic.twitter.com/0cTRTIkQES
— @FatherPaul82 (@FatherPaul82) June 16, 2020
Ze zdjęć, które pojawiają się na Twitterze można wywnioskować, ze auto ma uszkodzony tylny zderzak, karoserię, a opuszczenie toru jazdy zapewne nie było też łaskawe dla zawieszenia. W opublikowanym na Instagramie filmiku McGuinnes wspomina o oleistej plamie, która mogłaby być przyczyną zdarzenia. Prowadzenie Lamborghini Diablo z napędem na tył, ale pozbawionego kontroli trakcji, nie jest najłatwiejszym zdaniem