Niykee Heaton - seksowne objawienie muzyczne

Ma dopiero 20 lat, a już zaczyna trząść youtubem i instagramem. Z jednej strony swoją muzyką i występami, z drugiej boskim ciałem i ekshibicjonizmem. Wszystko przy akompaniamencie równie seksownej i rozebranej menadżerki.

Niykee (piosenkarka) po lewej, Lauren (menadżerka) po lewej.

Gdy miała 17 lat w swojej sypialni nagrała amatorski cover kawałka „Love Sosa” rapera Chief Keef. Wtedy zachwycili się nią internauci, muzycy oraz wydawcy. Jedna z wytwórni zaproponowała jej kontrakt. Młoda Niykee zgodziła się, jednak wkrótce okazało się, że to pierwsza błędna decyzja w rozpoczynającym dorosłym życiu.



Wytwórnia chciała ją całkowicie zmienić. Od wyglądu, treści piosenek, przez styl muzyczny, aż po sposób prowadzenia profili internetowych. I całe szczęście, że niepokorna małolata postawiła się i nie chciała tańczyć, jak grał wydawca. Minęło trochę czasu i Niykee wraca z wielkim hukiem. Wraz z gorącą menadżerką (Lauren Pisciotta) szturmują media społecznościowe oraz listy przebojów. Na instagramie Niykee Heaton ma 1 300 000 obserwujących (Lauren ma 373 000), a na iTunes swego czasu jej EPka „Bad Intensions” dotarła do pierwszej 10 najlepszych kawałków.



Mówi, że jej działania są naturalne, a kariera nie była zaplanowana marketingowo. Stanowczo twierdzi, że jak ma ochotę się rozebrać, to to robi, a później fotografuje i wrzuca na profil instagramowy. Jednak dodaje, że swoją cielesnością i gorącymi fotami próbuje przykuć uwagę do swojej twórczości. A w tej inspirują ją Bob Dylan, Jay Z, Drake, 2 Chainz, Kanye West. Ten ostatni podobno zajrzał kiedyś do studia, w którym nagrywała, pochwalił, pobłogosławił i powiedział, żeby nadal robiła swoje. Tak też uczyniła.

Niykee po prawej, menadżerka Lauren po lewej (nie, nie jest taka mała, ktoś namieszał z perspektywą zdjęcia):


Pochodzi z Chicago. W szkole była samotnikiem i izolowała się od rówieśników. Dodaje, że nie miała radosnego dzieciństwa, bo przeżyła śmierć rodzeństwa. Twierdzi jednak, że to ją usamodzielniło i wzmocniło, a teraz jej przekazy są głębsze.



Muzykę Niykee Heaton oceńcie sami, my wypowiemy się na temat jej ciała. Wow! Ta petarda ma olbrzymi potencjał – jeśli nie muzyczny, to modelingowy. A jej menadżerka powinna tańczyć na jej występach.

Oczywiście nie sposób uniknąć porównań do Jess Greenberg:



Niykee Heaton:





Dodał(a): Jan Rzeźnik Poniedziałek 01.06.2015