Patrycja "Dyska" Bubnowicz w pełnej okazałości. Naga sesja dla CKM
Patrycja „Dyska” Bubnowicz ma masę fanów na Instagramie, ale tam, gdzie z nią pojechaliśmy, nie było żadnego z nich. Nie licząc ciebie!
CKM: Chyba nie jesteś wielką fanką zimy? Wydaje mi się, że zdecydowanie bardziej od śniegu wolisz poleżeć na plaży w stroju kąpielowym. Albo i bez niego...
Patrycja „Dyska” Bubnowicz: To prawda. Nie znoszę zimy i jestem strasznym zmarzluchem.I rzeczywiście, gdy tylko mogę, opalam się nago. Strój kąpielowy mógłby pozostawić ślady, które w pracy fotomodelki zdecydowanie nie są pożądane (śmiech).
CKM: Naszą sesję zdjęciową zrealizowaliśmy w Genui. Chyba jednak trafiłaś tam na pochmurną pogodę... Nie zmarzłaś?
P.B.: Oczywiście, że nie! Na plaży we Włoszech było ciepło i świetnie. Pozowanie do zdjęć było samą przyjemnością.
CKM: Włochy kojarzą się z temperamentem, także u mężczyzn. Wolisz właśnie „temperamentnych” facetów, czy raczej robiących wszystko na chłodno?
P.B.: Ten pierwszy wariant. Ja zdecydowanie jestem żywiołowa i nie wyobrażam sobie być z kimś, kto nie dotrzyma mi kroku.
CKM: Czym musi cię zaskoczyć mężczyzna, żeby mieć u ciebie szanse?
P.B.: Jeśli odpowiem na to pytanie, to zabraknie elementu zaskoczenia. A ja uwielbiam niespodzianki! Więc następne pytanie poproszę (śmiech).