Kibole Legii Warszawa pobili nastolatka i jego dziadka... za inne barwy

W miniony weekend w ramach czwartej kolejki ekstraklasy odbył się mecz Warty Poznań z Legią Warszawa. Górą w tym starciu okazali się Legioniści, pokonując swoich przeciwników 2:0. Spotkanie przyćmił jednak incydent na drodze ekspresowej S5, gdzie kibole zaatakowali dziadka z wnuczkiem.
iStock-609039348.jpg

Na mecz jechała rodzina kibicująca Warcie Poznań: 71–letni dziadek, jego 48–letni syn i 13–letni wnuczek. Mieli na sobie koszulki swojej drużyny. Na drodze ekspresowej S5 zepsuł im się samochód. Zauważyli to Kibice Legii i zatrzymali się obok. Zamiast im pomóc, postanowili dotkliwie ich pobić.
"Trzech kibiców wyskoczyło z samochodu i poturbowali dziadka, ojca i właśnie tego 13-latka, bili ich po całym ciele, a chłopakowi dodatkowo zabrali koszulkę" - powiedział Rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak dla "Onet Sport".

Sprawę skomentował także rzecznik Warty Poznań: "Strasznie to smutne, że kibice Warty zostali zaatakowani, gdy jechali na mecz swojej drużyny. Dobrze, że sprawcy zostali zatrzymani. Jesteśmy w kontakcie z poszkodowanymi i gdy tylko będą na to gotowi, spotka się z nimi delegacja Zielonych" - napisał Piotr Leśnikowski.

Trójka pobitych mężczyzn musiała udać się do szpitala. Szczęśliwie nie doznali żadnych poważnych obrażeń. Napastnicy zostali już zidentyfikowani i zatrzymani. Teraz ich losem zajmie się sąd.

Kibole ciągle mają żal do funkcjonariuszy, że atakują ich "bez powodu". Po takiej akcji jest już prosta droga do atakowania pikników rodzinnych, a to raczej nie przyniesie im dobrego PR–u. Byleby tylko nie organizowali ustawek pod przedszkolem.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Wtorek 17.08.2021