1,3 mln zł straty za transmisję KSW na Facebooku
Gdy myślał, że jego występek uszedł mu na sucho, nagle do drzwi zapukała policja. Najprawdopodobniej miał spakowaną szczoteczkę do zębów, bo już w trakcie nielegalnej transmisji domyślał się, że to, co robi, jest nielegalne.
fot.: opolska.policja.gov.pl
Namawiał wtedy internautów do subskrybowania jego kanału na YouTube, by zarobił na karę, którą przyjdzie mu zapłacić. Musi chyba jednak poszukać innego źródła finansowania, bo telewizja Polsat wyceniła swoje straty na ponad 1,33 miliona złotych!
Kwota wzięła się z liczby osób, oglądających jego streaming na żywo na Facebooku. 30-latek spod Nysy przyciągnął do swojej transmisji ponad 33 000 osób, co po pomnożeniu przez cenę dostępu pay-per-view daje właśnie wspomnianą kwotę. Serwis natemat.pl informuje, że Polsat mógł stracić nawet 8 mln zł na „kradzionych” transmisjach, gdyż telewizja doliczyła się 200 000 „nielegalnych” widzów. Bo mimo że Facebook zablokował konto 30-latka, w ślad za nim poszli inni użytkownicy.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut bezprawnego rozpowszechniania transmisji, za co grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo, czy policja przymierza się do kolejnych zatrzymań, czy Polsat wytypował jedynie 30-latka, by ukarać go dla przykładu.
Sekcji do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, wraz z kryminalnymi z Kluczborka zatrzymali bohatera internautów i szkodnika Polsatu 14 grudnia. Miało to miejsce 11 dni po gali KSW 37, gdzie Popek klęknął przed Pudzianem, po tym jak powalił go powiew powietrza, gdy ktoś na hali zrobił przeciąg, otwierając jedne z drzwi.
Jakkolwiek narzekałbyś na tego typu eventy, pamiętaj, że ich organizacja pochłania olbrzymie budżety, które biorą się m.in. właśnie z pay-per-view, reklam czy kontraktów sponsorskich. Jeśli uważasz, że wydarzenie nie jest warte Twoich pieniędzy, nie musisz za nie płacić i tym samym oglądać. Twórcom należy się wynagrodzenie, tak jak Tobie należy się płaca za wykonaną robotę.
