Miotacz ognia jako ochrona przed gwałtem

To paralizator? Gaz? Nie! To miotacz ognia! Kobiety znalazły odpowiednią broń, która ochroni ich przed gwałcicielami. Małe urządzenie może emitować płomień o długości sięgającej nawet pół metra.
og.jpg

W Chinach kobiety wiedzą jak o siebie zadbać i nie patyczkują się z mężczyznami, którzy się do nich zalecają, kiedy sobie tego nie życzą. Najnowsza moda w azjatyckim kraju to specjalne miotacze ognia, mieszczące się w torebce, mające być bronią przeciwko gwałcicielom i gwarancją bezpieczeństwa.

Reklamowana jako „broń przeciwko wszelkiej maści zboczeńcom” nie jest śmiercionośna, ale pozostawia blizny. Emituje ona krótki płomień, ale jakby dla kogoś było to za mało, to niektóre modele „plują ogniem” na pół metra nieprzerwanie przez pół godziny. Temperatura sięga nawet 1800 stopni Celsjusza.

W azjatyckim państwie można je nabyć za pomocą stron internetowych i w niektórych sklepach za niezbyt wygórowaną cenę. Kwoty startują od równowartości 48 złotych, a za modele „z górnej półki” należy zapłacić 146,5 złotych. Nie ma dokładnych danych, ale według szacunków sprzedają się w liczbie około 300 egzemplarzy miesięcznie.
miota.jpg
fot.: taobao.com
I chociaż producenci zapewniają, że broń jest całkowicie legalna, policja nie podziela tej opinii. Zdaniem funkcjonariuszy nie tylko jej posiadanie jest niezgodne z prawem, ale również wysyłka takich urządzeń do klientów. Zwraca się uwagę, na niebezpieczeństwo związane z możliwym wybuchem kieszonkowego miotacza ognia.

Chociaż taka broń wydaje się ekstremalną formą obrony, jeśli jest skuteczna i rzeczywiście odstrasza potencjalnych gwałcicieli, być może kobiety z innych krajów, również powinny pomyśleć nad takim rozwiązaniem.

ZOBACZ GALERIĘ OGNISTEJ DZIEWCZYNY







Dodał(a): Paweł Zieleń / fot.: taobao.com Czwartek 20.07.2017