Nowy trend, czyli cyfrowe cmentarze. Za dużo jest nas w ziemi

To nie jest clickbait, naprawdę! Jeśli pomysł wydaje wam się dziwny, to po tym, jak powiemy, że na tak genialne rozwiązanie wpadli Chińczycy, wszystko się rozjaśni. Tradycyjne pogrzeby stają się tam coraz droższe, a grunty pod nie maleją w zastraszającym tempie. W związku z tym władze, a wraz z nimi media, zaczęły promować cyfrowe cmentarze.
tourist-3258425_1280.jpg

Miejsca coraz mniej

Rodzina zmarłego w Chinach zwykle poddaje ciało kremacji, a potem chowa je na jednym z miejskich cmentarzy i stawia nagrobek. Wiemy jednak, że kraj ten trzyma się pierwszego miejsca podium w kwestii najludniejszych państw świata. Co prawda według ONZ w połowie tego roku miały je wyprzedzić Indie, lecz tam sprawa ma się nieco inaczej. Skupmy się na pomyśle Chińczyków.

Sprawdź również: 'Polacy chcą być głupi, więc na głupie treści lecą' - wywiad z panią z newsroomu

Droga sprawa, alternatywne rozwiązanie

Według raportu brytyjskiej firmy ubezpieczeniowej SunLife, Chińczycy wydają na pogrzeb ponad 45 proc. swojej średniej rocznej pensji. Ceny są jeszcze wyższe w dużych miastach, np. w Pekinie. Rada Państwa w Chińskiej Republice Ludowej (najwyższy organ władzy wykonawczej w tym kraju) zapowiada, że w związku z tym, do 2035 r. w tamtejszej stolicy rozpoczną się próby zmniejszenia powierzchni poświęconej cmentarzom publicznym aż o 70 proc. Co ma je zastąpić? Cyfrowe pochówki. Taniej, wygodniej, lepiej – m.in. tak reklamują to chińskie władze.

Tego już nie zatrzymamy

To nie tak, że sprawa dopiero raczkuje, ponieważ przykładowo na cmentarzu Taiziyu w Pekinie znajdują się schowki przechowywania prochów, które są naprawdę niewielkich rozmiarów, a na nich ekrany, na których pojawiają się zdjęcia i filmy upamiętniające zmarłego. Coś na kształt ciągle odtwarzanego pokazu slajdów. W 2023 r. w Pekinie zorganizowano ponad 500 cyfrowych pochówków i ceremonii pogrzebowych. Stolicę kraju goni także Szanghaj, w którym władze miasta także coraz bardziej nakłaniają ludzi do takiego rozwiązania.

Nie taki znowu zły pomysł

Z praktycznego punktu widzenia to ma sens, ponieważ na działce mającej ok. 65 m2 można umieścić ponad 150 cyfrowych nagrobków, a dla porównania na identycznym terenie mieści się zaledwie sześć tradycyjnych grobów. W Pekinie każdy może pochować prochy zmarłego bez nagrobka lub w mauzoleum kompletnie za darmo. To jednak również jest scyfryzowane, ponieważ bliscy otrzymują tablicę pamiątkową... w formie kodów QR. Rząd daje także alternatywę dla tych rozwiązań i zachęca do rozrzucania prochów w morzu.


Dodał(a): CKM.PL Poniedziałek 28.08.2023