Pasażerowie tramwaju ogarnęli, że facet udaje kanara i go 'aresztowali'
O wrocławskich tramwajach krążą legendy. Strony pokroju 'Czy MPK dzisiaj się wykolei' biją rekordy popularności, a miasto musi się pogodzić z łatką o komunikacji miejskiej, na którą solidnie zapracowało. Tym razem pasażerowie musieli zmierzyć się z fałszywym kontrolerem biletów.
Mężczyzna wsiadł ok. 10 rano do tramwaju linii 31, który jedzie na ulicę Borowską. Facet poinformował, że jest "kanarem" i chce sprawdzić bilety. Obecnie popularny sposób jest zakodowanie biletu na karcie. Mężczyzna chciał to wykorzystać i zebrać pieniądze od pasażerów.
Sprawdź także: Ksiądz wykręcał ręce dziecku, bo te obrażało pana Boga
Osoby, które były w tramwaju zorientowały się, że mężczyzna nie jest kontrolerem, obezwładnili go i powiadomili policję. Osoba podająca się za kontrolera biletów miała być pod wpływem alkoholu. Żaden pasażer nie doznał obrażeń, a policja podejmie odpowiednie kroki, gdy mężczyzna wytrzeźwieje.
