Policjanci postanowił pobawić się granatnikiem. Wybuchł w Komendzie Głównej
W Komendzie Głównej Policji miała miejsce tajemnicza eksplozja, po której gen. insp. Jarosław Szymczyk trafił do szpitala. MSWiA wydało w tej sprawie oświadczenie, według którego przyczyną eksplozji miał być jeden z prezentów z Ukrainy.
W Komendzie Głównej Policji miała miejsce tajemnicza eksplozja, po której gen. insp. Jarosław Szymczyk trafił do szpitala. MSWiA wydało w tej sprawie oświadczenie, według którego przyczyną eksplozji miał być jeden z prezentów z Ukrainy.
Wybuch zniszczył pomieszczenia powyżej drugiego piętra KGP, także gabinet Szymczyka. Dodatkowo zawalił się sufit w jednym z pokojów na parterze. Gen. Główny niedawno był w Ukrainie i spotkał się z tamtejszymi funkcjonariuszami.
Ukraiński wydział policji i służby ds. Sytuacji nadzwyczajnych obdarował naszych funkcjonariuszy prezentami. Nieoficjalnie mówi się o tym, że wśród nich był granatnik RGW–90.
Szymczyk doznał lekkich obrażeń i przebywa na obserwacji. "Strona polska zwróciła się do strony ukraińskiej o złożenie stosownych wyjaśnień. Sprawą od początku zajmuje się prokuratura i odpowiednie służby" - informuje MSWiA. Wiadomo, że poza generałem, ranne są jeszcze dwie osoby.
RMF FM podaje, że dyżurny komendy głównej nie poinformował o sprawie straży pożarnej, nie wezwano także inspektorów nadzoru budowlanego, by ocenić uszkodzenia. Wydanie komunikatu zajęło ministerstwu ponad 30 godzin.
Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
