Tajskie piekło

Masz dosyć zwiedzania przy każdej wizycie w Warszawie Pałacu Kultury i Nauki? Nie jara cię już wrocławskie ZOO? Obóz zagłady na Majdanku widziałeś wielokrotnie na wycieczkach szkolnych?
wang saen otwarcie.jpg


Wybierz się do `parku rozrywki` Wang Saen Suk Hell Garden w Tajlandii. To półtorej godziny drogi na południowy wschód od Bangkoku, wzdłuż wybrzeża. Charakteryzuje się nietypowymi, odrażającymi rzeźbami katowanych grzeszników. Drewniane figury krwawią, są przebijane włóczniami, łamane na kole, wieszane, a także szczute dzikimi zwierzętami. Całość imituje piekło, gdzie trafiają ci, którzy wykazali się nieprawością, łapówkarstwem, alkoholizmem, a także innymi ciężkimi przewinieniami znanymi z różnych religii, np. cudzołóstwem.

Zgodnie z buddyzmem, po śmierci dusza człowieka staje przed czterema istotami niebiańskimi, które bilansują dobre i złe uczynki danego delikwenta. Jeśli dostaniesz więcej `plusów ujemnych`, lecisz prosto w przestrzeń, którą znasz już Wang Saen Suk Hell Garden. Jeśli oczywiście jesteś wyznawcą nauk Buddy.

Jeśli już zwiedziłeś mroczną krainę i masz to kompletnie gdzieś, co zgotował ci twój operator piekła możesz wrócić do Bangkoku, który jest zdecydowanie światową stolicą grzechu wszelkiej maści i poigrać z losem.


Dodał(a): carlo Środa 27.06.2012