Autobiograficzny film Patryka Vegi okazał się klapą? Szybko znika z kin

Jeśli to ma być ostatni film przed podbojem Hollywood, to potrzymajcie nam piwo – za dwa lata startujemy po Oscara. Przyznamy, że chcieliśmy pooglądać film po sprawdzeniu recenzji. Problem w tym, że zbyt wiele ich nie ma... Produkcja zostaje rownież stosunkowo szybko wycofywana z kin.

Premiera kinowa odbyła się na początku października. "Niewidzialna Wojna", czyli autobiograficzne arcydzieło kontrowersyjnego reżysera, nie cieszyło się jednak zainteresowaniem i zaczęło znikać z kin. W pierwszy weekend po wypuszczeniu produkcji na dużym ekranie obejrzało ją ok. 30 tys. widzów. Jest to rekordowo niska liczba, jak na produkcje Patryka Vegi.

Według portalu film.wp.pl, w jednym z największych kin we Wrocławiu (Cinema City Wroclavia) w drugim tygodniu puszczania "Niewidzialnej Wojny", otrzymała ona dwa seanse na najmniejszej sali, która mieści 50 osób. Podobna sytuacja miała miejsce w Multikinie w warszawskich Złotych Tarasach. 

Być może Rafał Zawierucha w roli Patryka Vegi jeszcze uratuje produkcję, ponieważ 6 października film pojawił się w kinach na terenie Europy. Emitują go w Niemczech, Austrii, Belgii, Danii, Francji, Anglii, Szwajcarii, Litwie, Irlandii, Luksemburgu, Norwegii, Szwecji i Holandii. Pan Patryk ma rozmach, jeśli chodzi o promowanie produkcji o sobie. Fakt faktem byłoby kiepsko, gdyby autobiograficzny film okazał się tym najsłabszym. 

Dodał(a): ckm.pl / fot.: facebook.com Poniedziałek 10.10.2022