Cwaniak–złodziej został zatrzymany na balkonie swojej dziewczyny. Był w samych bokserkach

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia mieli 'delikatny' problem ze złodziejem elektronarzędzi. Mężczyzna kradł sprzęt, którego łączna wartość wyniosła ponad 40 tys. złotych, a następnie sprzedawał swoje łupy w lombardach. Został jednak namierzony, a gdy doszło do zatrzymania, pech chciał, że był akurat u swojej partnerki i schował się na jej balkonie – w samych bokserkach.
policja kradziez.jpeg

Mężczyzna ukradł z pomieszczeń gospodarczych mieszczących się w jednym z remontowanych budynków w centrum miasta elektronarzędzia. Gdy policjanci zapukali do drzwi mieszkania jego partnerki, ta próbowała go kryć. Choć zapewniała, że dawno nie miała z nim kontaktu, funkcjonariusze i tak zdecydowali się przeszukać mieszkanie. 28–latek paradował w bokserkach na balkonie.

Facet został zatrzymany i przyznał się do popełnionego przestępstwa. Poinformował policjantów, gdzie sprzedał ukradzione rzeczy. Odzyskano agregat i wentylator, pozostałe przedmioty zostały sprzedane. 

"28-latek w prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ dochodzeniu usłyszał już zarzuty. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności" – podaje podinsp. Robert Szumiała.   
Wszystkie zainteresowane kobiety musimy rozczarować, ponieważ nie mamy zdjęcia bezpośrednio z zatrzymania. Zresztą, kto by się brał za złodzieja wentylatorów? Łobuz kocha najbardziej, nie wiemy jednak jak to się ma do rzezimieszków. 

Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Policja Śródmieście Warszawa Poniedziałek 09.01.2023