Policjanci znaleźli naćpanego księdza. Duchowny miał przy sobie tyle towaru, że mógł szybko wstąpić do nieba

Każdy ma swój sposób dążenia do zbawienia. Ksiądz z parafii taki Boskiej Nieustającej Pomocy w Radzyniu Podlaskim zapamięta tegoroczny miesiąc dumy na zawsze. Duchowny zaparkował sobie w ustronnym miejscu i postanowił oddać się narkotycznej balandze. Czy w taki sposób rozmawia się z bogiem? Tego nie wiemy, lecz z pewnością policjanci mieli ogromne trudności w porozumieniu się z kapłanem.
Zrzut ekranu 2023-06-21 o 16.10.04.png

"Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty, pierwszy to posiadanie 16 g substancji psychotropowej, a drugi to posiadanie amfetaminy i marihuany wbrew zapisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii" - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka. Oświadczenie wydała także tamtejsza parafia, według której ksiądz otrzymał... urlop zdrowotny.

"[...] Z uwagi na stan zdrowia księdza [...] biskup Kazimierz Gurda zwolnił go z urzędu wikariusza parafii i kapelana szpitala, udzielając urlopu zdrowotnego". Biskup już zobowiązał się do podjęcia terapii w ośrodku zamkniętym i zadeklarował chęć współpracy z organami ścigania, a także poddanie się ewentualnej karze.

"Po otrzymaniu informacji o możliwości popełnienia przestępstwa oraz nieobyczajnym zachowaniu się osoby duchownej, przynależącej do duchowieństwa naszej diecezji, biskup siedlecki natychmiast odsunął księdza od wszelkich prac duszpasterskich" - poinformował z kolei ksiądz Jacek Świątek, rzecznik prasowy Kurii Siedleckiej.

Szczęście w nieszczęściu, że duchowny sympatyzujący się z nielegalnymi substancjami nie wykrzykiwał podczas zatrzymania, że tylko bóg może go sądzić.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: parafia w Radzyminie Podlaskim Środa 21.06.2023