Ukraina odpiera ataki. Kijów przetrwał kolejną noc

Dumnie to pisać – Kijów wciąż pozostaje pod kontrolą Ukrainców. Nasi sąsiedzi odpierają ataki i wytrzymali intensywny ostrzał. W Wasylkowie (20 km od stolicy Ukrainy) doszło do ataku rakietowego, który spowodował pożar składu ropy naftowej. Mimo tak wielkiej skali problemu, Kijów pozostał nieugięty.
Zrzut ekranu 2022-02-28 o 10.19.57.png

Rosjanie zaatakowali Wasylków pociskami rakietowymi. Zniszczyli skład ropy (pożary były widoczne ze stolicy) i pilnie ewakuowano większość mieszkańców. Dodatkowo pod Wasylkowem znajduje się lotnisko, o które trwały walki.



Rosjanie atakowali także Charków. Wojska weszły do miasta, gdzie stale trwają walki. Mieszkańcy mają pozostać w schronach, a Ukraińskie wojsko opublikowało m.in. nagranie z płonącym sprzętem Rosjan.



"Ponoszą poważne straty. Obrona na północnym zachodzie jest nadal bardzo silna i skuteczna. Obrona powietrzna jest silna. Małe grupy sabotażowe wchodzą, ale zostają zniszczone. Ukraina ma pełną kontrolę" - pisze o rosyjskich wojskach dziennikarz Kiyv Independent. 



"72 godziny oporu. Trzy doby, które na zawsze zmieniły nasz kraj i świat. Gdzie są ci, którzy obiecywali, że w dwie godziny zdobędą Kijów? Gdzie oni są? Ja ich nie widzę. Tylko słyszę, jak się usprawiedliwiają" – napisał Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / twitter.com Poniedziałek 28.02.2022