Wyborcy PiS i PO w końcu się zgadzają. Chodzi o marihuanę
Po stresującej pandemii i wyborach każdy zasłużył na to, żeby porządnie się wyluzować. A podobno mało co działa tak kojąco, jak buch ze skręta. Jednak posiadanie marihuany wiąże się z karą pozbawienia wolności, a po kwarantannie raczej mało kto ma ochotę na siedzenie w zamknięciu.
Z sondażu Kantaru, obejmującego 1011 mieszkańców w wieku 18 lat i więcej, wynika, że jedynie niecała ⅓ społeczeństwa popiera karanie za posiadanie niewielkich ilości marihuany. Tymczasem aż 64 proc. badanych jest za zniesieniem karania za trzymanie zioła na własny użytek.
graf. Kantar, Pytanie do ogółu wyborców o zdanie nt. karania za posiadanie marihuany
„To edukacja i rosnąca świadomość polskiego społeczeństwa w temacie konopi odpowiada za ten wynik – im więcej Polacy wiedzą o marihuanie i historii prohibicji, tym wyraźniej opowiadają się za potrzebą zmian” – twierdzi Jakub Gajewski, edukator i wiceprezes Stowarzyszenia Wolne Konopie.
Choć może wydawać się to zaskakujące, zarówno wyborcy Andrzeja Dudy, jak i Rafała Trzaskowskiego w dużej mierze nie mają nic przeciwko paleniu marihuany. Wśród zwolenników PO 61 proc. uważa, że posiadanie zioła nie powinno być karane. W wynikach pojawia się mała dysproporcja, jednak 44 proc. wyborców PiS również przekonało się do marihuany.
Gdyby tylko w innych kwestiach obywatele Polski byli tak zgodni, nikt nie potrzebowałby maryśki, żeby wyluzować.
graf. Kantar, legenda kolorów w poprzedniej grafice
Gdyby tylko w innych kwestiach obywatele Polski byli tak zgodni, nikt nie potrzebowałby maryśki, żeby wyluzować.