Zalane dziki
Stadko liczące 18 dzików najprawdopodobniej najpierw najadło się słodu, który wykorzystuje się do produkcji alkoholu. Po tej degustacji zwierzęta zapewne straciły kontrolę nad swoim życiem i wpadły, jeden po drugim, do zbiornika z wodą. Żeby je wyciągnąć, ratownicy z Siedlec, OSP Zbuczyn i OSP Krzesk potrzebowali dwóch godzin. Jak sami przyznali, to była najśmieszniejsza akcja w ich życiu, bo Pijane dziki motały się w zbiorniku i przez długi czas nie dało się ich zapędzić w jedno miejsce.
Akcja zakończyła się o 3.00 w nocy. Zwierzęta najprawdopodobniej wciąż leczą kaca.