Sprzedawał gry na aukcjach. Usłyszał 9 tys. zarzutów
Niektórzy wykorzystują aukcje internetowe, żeby dorobić sobie do pensji. Ten gość postanowił zbić na nich majątek. Kupione wcześniej cyfrowe wersje gier odsprzedawał dalej. Teraz może za to nieźle beknąć, bo usłyszał niemal 9 tys. zarzutów.
Mężczyzna w latach 2014-2018 najpierw kupował dostęp do gier w wersjach cyfrowych. Później sprzedawał użytkownikom hasło i login do swojego konta. Jego kontrahent mógł wtedy zalogować się i pobrać ten sam tytuł. Po ściągnięciu gry na swoje urządzenie wylogowywał się płacąc handlarzowi niższą kwotę niż w oficjalnym sklepie producenta.
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Piekarach Śląskich zebrali materiał dowodowy, który teraz pozwolił przedstawić podejrzanemu 24-latkowi aż 7 tys. zarzutów. Już dwa lata temu był oskarżony o 2 tys. wykroczeń, ale jak widać, zbytnio tym się nie przejął.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Gra dla dorosłych lekiem na koronawirusa
Jak podaje policja “Mężczyzna jest podejrzany o nielegalne rozpowszechnianie gier w wersji cyfrowej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”. Co ciekawe na jego koncie bankowym znajdowało się 130 tys. zł, które już zostały zabezpieczone przez kryminalnych na poczet przyszłych kar i grzywien. Jednak ta kwota to tylko ułamek strat poszkodowanej firmy. Producent gier wycenił je na prawie milion złotych.
Funkcjonariusze współpracując z Wydziałem do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przez dłuższy czas zajmowali się sprawą nielegalnego rozpowszechniania gier w wersji elektronicznej. To dzięki ich skrupulatnym działaniom udało się zebrać wystarczającą ilość materiałów dowodowych, by postawić chłopaka przed sądem. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia. Może liczyć na telewizor, ale konsoli mu raczej nie dadzą.
