Kolorowe kredki promują LGBT? Janusz Kowalski jest oburzony

Janusz Kowalski z Solidarnej Polski był gościem w programie 'Minęła dwudziesta' w TVP Info. Skonfrontowano go z Anną Kwiecień z PiS i wiceprzewodniczącą Nowej Lewicy Beatą Maciejewską.
Zrzut ekranu 2022-06-28 o 10.24.51.png

Polityk oburzył się na wzmiankę o "lewackiej ideologii" i stwierdził, że społeczność LGBT+ to osoby "Przebrane w skórzane maski", "skrajnie lewicowe" i odstające od społeczeństwa (w negatywnym tego słowa znaczeniu). "Coś niewyobrażalnego. (...) Dzisiaj zatrzymanie tej lewackiej ideologii LGBT, gender, która wchodzi do szkół, wchodzi do przedszkoli, wchodzi w nasze umysły. Ja nawet widzę kredki jakieś" – mówił Kowalski. Tutaj przerwała mu posłanka Maciejewska, którą rozbawiła ta wypowiedź. Zapytała, czy chodzi mu o kolorowe kredki.



"Kolorowe kredki. Wszystko po prostu w tych tęczowych barwach: kredki, tornistry" - wymieniał Kowalski. Szybko skomentowała to przedstawicielka Nowej Lewicy: "W świecie Solidarnej Polski każda kredka powinna być albo czarna, albo biała". Myślimy, że z tą czarną przesadziła. W myśl hasła "Polska jest Polską, a Polak Polakiem" podejrzewamy, że Kowalski stawiałby tylko na białe kredki, bez żadnych udziwnień.



"Kolorowe kredki, w pudełeczku noszę..." faktycznie, już od najmłodszych lat jesteśmy bombardowani straszną ideologią. Może trzeba nieco zmodyfikować dziecięcy repertuar. Zacznijmy od Roty.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz/ youtube.com Wtorek 28.06.2022