Rosyjski 12–letni, groźny przestępca. Pytał nauczycielkę o wojnę
12–latek dopuścił się poważnej zbrodni, która mogła rzutować na funkcjonowanie placówki edukacyjnej, a w konsekwencji także i zagrozić rosyjskiemu narodowi. Moglibyście pomyśleć, że przesadzamy, ale w mieszkaniu 12–latka (a raczej jego rodziców) odcięto prąd i rozkazano stawić się na komisariacie. Takie działania chyba nie są podejmowane w stosunku do byle kogo.
12–letni Kiryłło podczas lekcji postanowił zapytać nauczycielki o sytuację na Ukrainie. "Nauczycielka odpowiedziała, że to "specoperacja", że nie wie dokładnie, gdzie teraz są nasze wojska, ale gdyby zatrzymały się w połowie drogi, to agresja Ukrainy trwałaby nadal. Niewielka część klasy była po mojej stronie, zadawali też pytania. Nauczycielka powiedziała, że specjaliści z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych udostępniają fake newsy, że to nieprawda że w Rosji biją protestujących na demonstracjach przeciwko wojnie. Że demonstracje muszą być uzgodnione z władzą. Zapytałem, jak demonstracje przeciwko działaniom samego rządu można uzgodnić z rządem, ale nie dostałem odpowiedzi" - mówił na łamach niezależna Nowaja Gazeta.
Nauczycielka miała stwierdzić, że cały konflikt rozpoczęła Ukraina i przez to teraz ma skapitulować – wtedy to się skończy. Jeszcze tego samego dnia matka chłopca otrzymała telefon z komisariatu. Policjanci rozkazali im się stawić ze względu na zachowanie syna. Kobieta powiedziała, że czeka na oficjalne wezwanie i bez niego nie zamierza się pojawić.
Dzień później do ich drzwi rzeczywiście zapukali policjanci. Chłopiec był sam w domu, więc nie otworzył funkcjonariuszom. Ci w odwecie wyłączyli rodzinie prąd i zostawili wezwanie na przesłuchanie. W przypadku nie pojawienia się na miejscu, policja zagroziła "doprowadzeniem do więzienia".
W tym miejscu spokojnie możemy napisać o chłopcu wszystkie okropne słowa, jakie cisną nam się na usta: zbrodniarz, przestępca, awanturnik. Mając 12 lat i tak nie powinien wchodzić na ckm.pl, więc się nie dowie.
(Zdjęcie od wielu lat funkcjonuje w internecie jako mem i nie jest fotografią z zatrzymania 12–latka. On wiedział, by policjantom nie otwierać drzwi)
(Zdjęcie od wielu lat funkcjonuje w internecie jako mem i nie jest fotografią z zatrzymania 12–latka. On wiedział, by policjantom nie otwierać drzwi)