Polacy prześcignęli Europejczyków dzięki sezonowym pracom

Jak podają statystyki GUS, Polacy stali się najbardziej zmotywowanym do pracy społeczeństwem europejskim. Po raz pierwszy od trzech dekad udało nam się osiągnąć tak niski poziom bezrobocia. Jedynie 818 tys. obywateli pozostaje zarejestrowanych w urzędach pracy. Pozostali określani są jako niezdolni lub niechętni do podjęcia zarobku.
Zrzut ekranu 2022-07-26 o 00.55.00.png

W czerwcu pracy poszukiwało wyłącznie 4,9 proc. społeczeństwa. To aż o 0,2 proc. mniej niż w poprzednich miesiącach. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej chwali się osiągnięciami. Miejmy nadzieje, że pozytywne zmiany nie zostaną jednak powiązane z promocją nisko rozwojowej polityki pro- pracowniczej. Tak duży pik osób zatrudnionych przypadał ostatnio na rok 1991. To wtedy po raz ostatni tak wielu z nas podjęło się zarobku. Tego sukcesu Polacy, po latach, z pewnością nie przypiszą Prezydentowi Jaruzelskiemu. Dzięki transformacji politycznej w roku 89’ puściliśmy oczko międzynarodowym korporacjom oraz otworzyliśmy się na handel. 

Sytuacja Polaków zdaje się dużo lepsza niż obywateli w pozostałych częściach Europy. W poprzednim miesiącu wyłącznie Czechom udało się stworzyć więcej miejsc pracy. Mimo to, sukces rynkowy nie jest szczególnym zaskoczeniem. Zawsze miesiące letnie to okres największego wzrostu. Polacy ratują się dodatkowymi zleceniami związanymi z rozrywką, turystyką i rozkwitem gastronomii. Wraz ze wzrostem temperatur wytworzono dodatkowe 32 tys. wakatów. Jak zapowiadają eksperci, jesienią wszystko wróci do normy.

Zmiana, określana przez Ministerstwo za pozytywną wiąże się jednak z trudnymi dla dużej części z nas modyfikacjami gospodarczymi. Kiedy galopująca inflacja wystarczająco uszczupliła nasze portfele, wzrost stóp procentowych kredytów wpędził je w skrajne wychudzenie. Nie od dziś wiadomo, że Polak potrafi. Argument “W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem” po raz pierwszy od trzydziestu lat traci na sile. Podejrzewamy, że nawet najtwardsi "zasiłkowicze" musieli się teraz ruszyć z kanapy...


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Wtorek 26.07.2022